Dlaczego warto wziąć leasing?

W ostatnich 25 latach systematycznie z roku na rok następował znaczny wzrost liczby transakcji leasingowych. Co zatem powoduje, że ta forma pozyskania finansowania środków trwałych od lat jest tak popularna wśród polskich przedsiębiorców?

Po pierwsze: cena. Leasing jest opcją zdecydowanie tańszą niż kredyt czy też pożyczka. Po drugie: w przypadku leasingu operacyjnego dodatkowe korzyści o charakterze podatkowym. Mam tutaj na myśli nie tylko podatki dochodowe (PIT i CIT), ale także podatek VAT. Finansując zakup środka trwałego: kredytem, pożyczką, leasingiem finansowym czy środkami własnymi (tzn. gotówką), dokonujemy jego wprowadzenia do ksiąg rachunkowych, a następnie amortyzujemy zgodnie z przepisami ustawy podatkowej. Ponadto w przypadku samochodów osobowych istnieją pewne obostrzenia – limity procentowe i kwotowe. Otóż: dla samochodów osobowych używanych zarówno do celów służbowych, jak i prywatnych istnieje górna granica wartości, która może być amortyzowana. Wynosi ona 20 tysięcy euro na pojazd, a wartość podatku VAT, jaki można sobie odliczyć, to 50%, nie więcej jednak niż 6 tysięcy złotych. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z leasingiem operacyjnym. Tutaj nie obowiązują ww. limity, i tak: możemy jednorazowo wpisać w koszty działalności całą opłatę wstępną. Może to być nawet 45% wartości samochodu (tak stanowią ustawy podatkowe), nie obowiązuje także limit w wysokości 20 tysięcy euro. Jeżeli stać nas jako przedsiębiorcę na auto droższe i firma leasingowa udzieli nam takiego finansowania, to nie ma przeszkód, aby całą wartość pojazdu wpisać w koszty, również tę powyżej 20 tysięcy euro. Kolejna korzyść to taka, że raty leasingowe wpisuje się w koszty w momencie ich poniesienia. Oznacza to, że jeżeli wzięliśmy leasing na 3 lata, to w ciągu tych 3 lat mamy prawo wpisać sobie w koszty wszystkie raty leasingowe, które mogą stanowić nawet 99% wartości pojazdu. Jak zapewne Państwo zauważyli, jest to okres o 2 lata krótszy niż ustawowy okres amortyzacji. Nie trudno policzyć, że w takim przypadku będziemy mieć niższe obciążenia w podatku dochodowym, czyli zaoszczędzimy, a pozyskane w ten sposób środki możemy przeznaczyć na inne potrzeby firmy. Efekt ten nazywa się dźwignią podatkową. Bardzo podobnie sytuacja ma się z podatkiem VAT. Co prawda, istnieje obostrzenie pozwalające na odpisanie tylko 50% wartości podatku VAT, ale nie ma już górnego limitu w kwocie 6 tysięcy. Co więcej, nierozliczony VAT może być wpisany bezpośrednio w koszty w chwili poniesienia, ale nie zwiększa wartości początkowej samochodu i jest amortyzowany przez 5 lat, jak ma to miejsce w przypadku zakupu za gotówkę, na kredyt lub pożyczkę.

I wreszcie po trzecie: procedury przyznawania. Przy udzielaniu kredytów lub pożyczek banki obowiązuje prawo bankowe i niejako z mocy prawa są one obowiązane do stosowania pewnych obostrzeń, takich jak: wskaźniki, scoringi itp. Zupełnie inaczej jest w przypadku leasingu. Nie istnieje nic takiego jak „prawo leasingowe”. Co prawda, w Kodeksie cywilnym znajdują się zapisy regulujące transakcje leasingowe, ale mają one charakter ogólny. Stąd też firmy leasingowe mogą bardzo swobodnie ustanawiać swoje procedury przyznawania leasingu i rzeczywiście w każdej firmie leasingowej wyglądają one inaczej. Niemniej jednak są one zdecydowanie bardziej odformalizowane niż ma to miejsce w przypadku procedur kredytowych. Wszystkie wyżej wymienione czynniki powodują, że leasing wydaje się najkorzystniejszą formą finansowania zakupu środków trwałych do firmy.